Siódmy album z serii "Krzysztof Komeda w Polskim Radiu" zawiera prawdopodobnie ostatnie nagrania genialnego pianisty i kompozytora przed jego wyjazdem do Hollywood w 1968 r. Otwierająca płytę "Litania" została zarejestrowana w studiu Polskiego Radia w 1967 r. z udziałem saksofonisty Zbigniewa Namysłowskiego, trębacza Tomasza Stańki, kontrabasisty Romana "Gucia" Dyląga i szwedzkiego perkusisty Rune Carlssona.
Siódmy album z serii "Krzysztof Komeda w Polskim Radiu" zawiera prawdopodobnie ostatnie nagrania genialnego pianisty i kompozytora przed jego wyjazdem do Hollywood w 1968 r. Otwierająca płytę "Litania" została zarejestrowana w studiu Polskiego Radia w 1967 r. z udziałem saksofonisty Zbigniewa Namysłowskiego, trębacza Tomasza Stańki, kontrabasisty Romana "Gucia" Dyląga i szwedzkiego perkusisty Rune Carlssona.
"Litania" jest swoistą modlitwą Krzysztofa Komedy z dramatycznym solówkami Stańki i Namysłowskiego tonowanymi kilkoma prostymi akordami Komedy. To mroczny utwór z subtelnym tematem przewodnim, który kojarzy się z sacrum.
Suita "Night Time, Day Time Requiem" jest na tej płycie w dwóch wersjach: koncertowej z Jazz Jamboree`67, kiedy Krzysztof Komeda wykonał ją w kwartecie bez Namysłowskiego oraz studyjnej nagranej w następnym roku z kwintetem. Utwór został poświęcony zmarłemu przedwcześnie saksofoniście Johnowi Coltrane`owi. W obu wersjach Komeda ciekawie zarysował dramaturgię utworu podkreślając liczne punkty dramatyczne, stosując zróżnicowane stany napięcia narastającego i opadającego.
Znakomicie wypadają zafascynowany muzyką free Tomasz Stańko i bardziej powściągliwy Zbigniew Namysłowski. Komeda dowiódł wtedy, że jest czołowym europejskim jazzmanem.
Marek Dusza
POLSKIE RADIO