Wydaje się, że trio Keitha Jarretta z nieodłącznym udziałem Peacocka na kontrabasie zawiesiło na dobre działalność. Ponieważ w karierze tego perfekcjonisty dominowała zawsze współpraca z najwybitniejszymi pianistami (Bill Evans, Paul Bley, Masabumi Kikuchi), stało się logiczne, że będzie poszukiwał znamienitej osobowości do realizacji kolejnych projektów.
Współpraca Peacocka z pianistą Marciem Coplandem w duecie rozpoczęła się ponad trzy dekady temu. Gdy cztery lata temu wspaniały duet uzupełnił perkusista Joey Baron, zaiskrzyło i szybko nagrano pierwszy album tria "Now This". Przy powstaniu tego tytułu udało się muzykom uzyskać perfekcyjną komunikację. Większość lirycznych kompozycji dostarczył lider, a do oddania ich walorów w równym stopniu przyczynili się wszyscy.
Po śmierci Charliego Hadena właśnie Gary`ego Peacocka należy uznać za najwybitniejszego kontrabasistę potrafiącego prowadzić melodyjne dialogi z fortepianem na pograniczu subtelnego free jazzu. Choć album zaczyna się w formule dość typowej dla wielu produkcji firmy ECM ostatnich lat, to gdy się wsłuchamy w misterne konstrukcje kolejnych utworów, upewniamy się, że gra magicznie zintegrowany skład mistrzowski. "Tangents" to kandydatka na płytę roku.
Cezary Gumiński
ECM/UNIVERSAL