O nowym albumie kubańskiego pianisty Davida Virellesa, Tomasz Stańko powiedział, że to właściwie jest muzyka współczesna – i ma rację. Jednak silnie zaakcentowane motywy muzyki kubańskiej i pojawiający się jazzowy puls kontrabasu skłaniają mnie do określenia: współczesny etno-jazz.
Szufladkowanie muzyki to obowiązek recenzenta próbującego opisać nawet najbardziej oryginalne produkcje muzyczne. "Gnosis" Davida Virellesa, który jest członkiem New York Quartet Stańki, jest dziełem eklektycznym i wymagającym.
Nie pokazuje łatwej drogi do poznania źródeł kubańskiej muzyki klasycznej, a te niewątpliwie są w Afryce. Słychać tu plemienne okrzyki, gadające bębny, zawołania fujarek, a raczej etnicznych instrumentów z Czarnego Lądu, które nasze fujarki przypominają.
David Virelles rozpisał swoją suitę "Gnosis" na dwunastu muzyków i głos kubańskiej wokalistki Melvis Santy. Śpiewa również legendarny perkusista kubański Roman Diaz. W big bandzie znalazł miejsce znany nam dobrze kontrabasista Thomas Morgan, nadający muzyce skomplikowany rytmicznie puls.
O klasyczny rys wzbogacają suitę dwie wiolonczele i altówka. Fortepian pełni rolę przewodnika przez ten labirynt dźwięków łączących kontynenty i epoki. Fascynujące, lecz dla ambitnych i wytrwałych.
Marek Dusza
ECM/UNIVERSAL