Kanadyjska wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów Laila Biali jest odkryciem niemieckiej wytwórni ACT Music. Album jest amerykańsko-kanadyjską superprodukcją z udziałem jazzowych tuzów.
W dwóch utworach solówki na trąbce zagrał Ambrose Akinmusire, na organach zagrał Sam Yahel, a Lisa Fischer zaśpiewała razem z nową gwiazdą w sześciu piosenkach. Można powiedzieć, że Laila Biali jest sąsiadką Diany Krall z Vancouver i miała okazję z nią współpracować. Za swój trzeci album "Tracing Light" była nominowana do kanadyjskiej nagrody Juno Awards. Wystąpiła ze Stingiem podczas koncertu "If On a Winter's Night" wydanego na płycie DVD.
Głos i styl śpiewania Laili Biali kojarzy mi się z Beate Lech, mającą polskie pochodzenie wokalistką norweskiej grupy Beady Belle. Zresztą obie mają inklinacje w kierunku łatwo wpadających w ucho, melodyjnych piosenek i łatwo mogą być zakwalifi kowane do kategorii pop. Jednak jest to pop-jazz bardzo wyrafinowany, rozpisany na jazzowy zespół z solistami, którym Laila daje dużo miejsca na indywidualne popisy.
Atutem albumu "Laila Biali" są różnorodne aranżacje z intrygującymi chórkami, na tyle ciekawe, że ani przez chwilę nie poczujemy nudy. Współproducentem albumu jest perkusista Ben Wittman, mąż wokalistki. Laila to interesujący, nowy głos na jazzowej scenie.
Marek Dusza
ACT/GIGI DISTRIBUTION