Szczęśliwie, po śmierci lidera Tima Hausera, w październiku 2014 r. jedna z najlepszych grup wokalnych jazzu i pop-jazzu, The Manhattan Transfer, powróciła z nowym repertuarem i albumem "The Junction". Już wcześniej chorego Hausera zastępował na scenie Trist Curless i on został przyjęty do grupy na stałe tworząc ją z Janis Sigel, Cheryl Bentyne i Alanem Paulem.
Warto przypomnieć, że Tim Hauser założył zespół w 1969 r. i po słabym odzewie na pierwszy album "Jukin’" rozwiązał go. Druga inkarnacja zespołu miała więcej szczęścia, wydając znakomite albumy, ale to trzecia z Cheryl Bentyne przeszła do historii jako najpopularniejszy jazzowy i popowy zespół wokalny, a ich hitem był nagradzany album "Vocalese".
Podstawą atrakcyjności grup wokalnych są aranżacje i zgranie głosów. Nowy album dowodzi, że The Manhattan Transfer ma przed sobą kolejne lata sukcesów, oby tylko śpiewakom dopisało zdrowie. Otwarcie pogodną wersją standardu Herbiego Hancocka "Cantaloop (Flip Out)" jest w wielkim stylu.
Brzmieniem grupa nawiązuje na "The Junction" do swoich największych przebojów, wiedząc, że tego oczekują jej fani. Przyjemnie słuchać, jak ich głosy przeplatają się w duetach, partiach solowych i unisonach. Aranżacyjnym majstersztykiem jest "The Man Who Sailed Around His Soul".
Marek Dusza
BMG/WARNER