Dream Team, tak można określić skład zespołu, który perkusista Zbigniew Lewandowski skompletował na swój debiutancki album nagrany w 1983 r., a wydany rok później. Na okładce umieścił... granat z małym talerzykiem perkusyjnym, bo jest to mieszanka iście wybuchowa.
Przez wiele lat Zbigniew Lewandowski był kojarzony z zespołem tradycyjnym Sami Swoi, ale grał też nowocześnie, choćby z grupami Spisek Sześciu, Crash i Big Band Wrocław. Na początku lat 80. znalazł muzyków, którzy zrealizowali jego projekt zainspirowany albumem "Man With the Horn" Milesa Davisa.
Do swojego septetu/oktetu zaprosił Andrzeja Przybielskiego, najbardziej "davisowskiego” z polskich trębaczy, gitarzystę Pawła Ścierańskiego, basistę Krzysztofa Ścierańskiego, saksofonistę Andrzeja Olejniczaka (z nimi trzema grał w super-grupie String Connection), a także basistę Mieczysława Jureckiego i wirtuoza instrumentów perkusyjnych, Kubańczyka Jose Torresa.
Kompozycje członków zespołu wpadają w ucho, są silnie zrytmizowane, a nade wszystko podziwiamy kunszt polskich jazzmanów. Nic się ta muzyka nie zestarzała, mocne jazz-rockowe granie przyciągnie nowych słuchaczy, a pozytywna energia udzieli się i młodym, i starym. Nad płytą unosi się tajemnicza aura odlotowych brzmień zarejestrowanych w studiach radiowych Wrocławia i Szczecina.
Marek Dusza
GAD Records