Jest Norweżką z urodzenia, ale w duchu czuje się obywatelką świata. Chyba właśnie tacy artyści tworzą najczęściej sztukę bardzo indywidualną i trudną do jednoznacznej klasyfikacji.
Wprawdzie Rebeka Bakken jest praktycznie związana ze sceną jazzową i potrafi dobrze odnaleźć się w tym stylu, to piosenki jej autorstwa i przez nią zaadaptowane plasują się najbliżej poezji śpiewanej. Posiada wykształcenie muzyczne (fortepian i skrzypce), a swe uzdolnienia wokalne odkryła później.
Swym rozwibrowanym i zmysłowym głosem operuje z łatwością w trzech oktawach. Na niniejszym albumie znalazło się dwanaście piosenek, z których połowa została przez nią napisana (zarówno angielskie teksty, jak i muzyka). Mają one najczęściej charakter ballad, a zróżnicowanego kolorytu nadają im dobrze dobrane aranżacje instrumentalne.
W doskonały nastrój wprowadza otwierający utwór "Wonder in Your Eyes", w którym część partii wokalnych wzmacnia celnie dobrany chórek. Całkiem zaskakująco wypadła niespieszna interpretacja przeboju "Last Christmas" George’a Michaela; trzymając się melodii i przy skromnym akompaniamencie, Rebeka Bakken akcentuje słowa dramatycznym głosem. Równie oryginalnie, lecz bez udziwnień, wypadła prezentacja słynnego klasyku "Silent Night".
Cezary Gumiński
Okeh/Sony Music