Amerykański pianista James Francies nie jest eksponowanym artystą Blue Note Records, choć wyróżnia się oryginalnym brzmieniem i zasługuje na szersze uznanie.
Jego zainteresowania stylistyczne są tak szerokie, że do współpracy zaprosili go m. in.: Childish Gambino, Pat Metheny (wystąpią razem na europejskim tournée w 2022 r.), Mark Ronson, Chris Potter (dwa albumy), Common, Eric Harland i Marcus Miller. "Purest Form" to drugi po wydanym w 2018 r. albumie "Flight".
Liderowi towarzyszą długoletni kompani: basista Burniss Travis i perkusista Jeremy Dutton. To dzięki nim muzyka jest nasycona mocnym rytmem, często w nieparzystym metrum.
Jamesa Franciesa określiłbym jako mistrza komplikacji. Aranżacje utworów na "Purest Form" są gęste od nut, lider często wykorzystuje brzmienie elektronicznych klawiatur, stosuje przestery, odtwarzanie pewnych partii od tyłu, jak w otwierającym album utworze "Adoration".
W "Levitate" każdy instrument gra w innym metrum, trudno wychwycić narrację, bo ta podąża w trzech różnych kierunkach. Dopiero solówka na fortepianie porządkuje ten pozorny chaos.
Następujące po niej solo na syntezatorze przywołuje brzmienie z lat 70. – złotych lat fusion. Chwilą wytchnienia dla umysłu są utwory z udziałem śpiewaków – w tej roli Elliott Skinner i Peyton i Bilal.
Marek Dusza
Blue Note/Universal