W dniu swoich 95. urodzin i dzień później czyli 3 i 4 sierpnia 2021 r. Tony Bennett wystąpił w Radio City Music Hall z ostatnimi koncertami. Definitywnie zapowiedział koniec kariery, ale swoich fanów pocieszył zapowiedzią nowego albumu, niestety, też ostatniego studyjnego.
Można się jednak spodziewać nagrań koncertowych, tak jak po 90. urodzinach jednego z największych wokalistów w historii. Na pomysł złożenia hołdu Cole Porterowi Tony Bennett wpadł razem z Lady Gagą po tym, jak ich pierwszy wspólny album "Cheek to Cheek" zadebiutował na pierwszej pozycji zestawienia Top 200 magazynu "Billboard" w 2015 r.
Kiedy artyści pracowali nad kolejnymi standardami Portera, u wokalisty stwierdzono chorobę Alzheimera. Nie przeszkodziło mu to ukończyć nagrań, a i potem jego aktywność na Twitterze świadczyła, że u boku dużo młodszej żony ma się dobrze. W utrzymaniu kondycji i aktywności w tak późnym wieku pomaga mu malarskie hobby.
Tony Bennett na nowej płycie śpiewa wspaniale. Słychać lekko drżący głos staruszka, ale artykulacja, tonacja, trzymanie się linii melodycznej i rytmu jest perfekcyjne. Co za profesjonalizm! Przy nim Lady Gaga stanęła na wysokości zadania i dołączyła do grona wybitnych interpretatorek musicalowej klasyki. "Love For Sale" to muzyczny delikates, najlepszy prezent dla każdego.
Marek Dusza
Universal Music