Ośmiokrotnie nominowany do Grammy w kategorii jazzu latynoskiego, z których to nominacji wyniósł pięć statuetek, Arturo O’Farrill, nagrał dla wytwórni Blue Note swój pierwszy album.
Urodzony w Meksyku, wychował się w rodzinie muzyków: matka jest meksykańską wokalistką, a ojciec kubańskim trębaczem. W 1965 r. rodzina przeniosła się w Nowego Jorku, gdzie Arturo O`Farill w wieku sześciu lat zaczął się uczyć gry na fortepianie. Z wyróżnieniem ukończył prestiżowe szkoły, a pierwszy angaż dostał do orkiestry Carli Bley. Wkrótce został szefem artystycznym zespołu wokalisty Harry’ego Belafonte.
We własnych kompozycjach po mistrzowsku łączy afrokubańskie rytmy z idiomem amerykańskiego jazzu. Okazał się utalentowanym aranżerem, a jego specjalne programy, jak ten poświęcony legendarnemu Tito Puente dla Jazz at Lincoln Center, zyskały poklask publiczności, rozpoczynając pasmo sukcesów artysty.
Poprzedni album "Virtual Birdland" nagrany z Afro-Cuban Jazz Orchestra ma szansę na Grammy w tegorocznej edycji. Nowa płyta - "Dreaming in Lions…" - zawiera dwie suity: "Despedida" i tytułową "Dreaming in Lions".
Dawno nie słyszałem tak brawurowo wykonanych orkiestrowych kompozycji, które pulsują latynoskim rytmem i chwytają za serce melodyką. Popisy solistów, genialna aranżacja i błyskotliwe kompozycje to recepta na jazzowy przebój.
Marek Dusza
Blue Note / Universal