Steve Gadd od lat należy do najściślejszej czołówki perkusistów jazzowych, ale jest to zdanie bardziej kolegów po fachu niż krytyków czy fanów. Ma to najprawdopodobniej przyczynę w tym, że formacje Gadda są nagrywane niezbyt często, bo jest on bardzo zajęty, współpracując z najwybitniejszymi muzykami rockowymi.
Gdy jednak ukaże się płyta jego grupy (często koncertowa) nie sposób być względem niej obojętnym. Gadd posiada nieprzeciętną zdolność dobierania muzyków do zespołu, a sam wpływa katalizująco na ich współpracę.
Od niemal dekady skład instrumentalny jego formacji (mimo zmian personalnych) jest stały: trąbka (Walt Fow ler), gitara (David Spinoza), klawiatury (Kevin Hays), bas (Jimmy Johnson) i perkusja.
Poprzedni album kwintetu Steve`a Gadda zdobył Grammy za najlepsze studyjne wykonanie instrumentalne, co świadczy o jego klasie. Niniejszy tytuł reprezentuje równie wysoki poziom wykonawczy, a ponieważ dotyczy występu w renomowanym klubie, posiada unikalną atmosferę i został bardzo starannie zarejestrowany.
Urzeka niezwykle miękka, precyzyjna i czysta gra na perkusji, bezbłędnie podkreślana przez bas. Na tym tle we wzorowej harmonii popisują się instrumenty melodyczne zarówno unisono, jak i w popisach solowych. Płyty "At Blue Note Tokyo" słucha się gładko, ale nie jest to absolutnie smooth-jazzowa papka.
Cezary Gumiński
BFM Jazz