Przybysz, świetnie znana z porywających wykonań rhythm’n’bluesowych piosenek, na najnowszym albumie autorskim odważnie sięgnęła po stylistycznie nowy repertuar. Ponieważ do interpretacji wybrała ulubione i przez lata inspirujące ją jazzowe i rhythm’n’bluesowe standardy, całkiem słusznie nie siliła się na "przebijanie" dobrze znanych mistrzowskich kreacji.
Całemu repertuarowi nadała autorskiego charakteru ukazując niektóre, ograne już przecież tematy, w całkiem nowych perspektywach wokalnych, jak na przykład w oryginalnie rozkołysanej klasycznej pozycji "God Bless the Child".
Pikanterii całemu przedsięwzięciu dodaje fakt doboru znakomitych muzyków akompaniujących: Marek Pędziwiatr – instrumenty klawiszowe, Tymon Kosma – wibrafon, Olaf Węgier – saksofon tenorowy, Krzysztof Barański – kontrabas oraz Wiktoria Jakubowska – perkusja i flet.
Każdy z utworów na "Insides" został bardzo starannie zaaranżowany, świeżo, oryginalnie i bez przeładowań. Temperatura prezentacji zaproponowanych przez Paulinę Przybysz piosenek została celnie zróżnicowana: od lekko dramatyzujących ballad, jak "Naima" czy "I Cover the Waterfront", po porywające zwinnością szybkie tematy, jak "Salt Peanuts" czy "Old Devil Moon". Choć wokalistka celnie akcentuje niektóre detale ballad, to chyba lepiej się czuje w szybkich tempach.
Cezary Gumiński
Calm Courage Records