Choć znaczną część z życia spędził w Danii, aktualnie działa w rodzimej Szwecji. Wiklund jako trębacz preferuje grę na kornecie. Instrument ten ma brzmienie bardziej ciepłe, choć odrobinę ciemniejsze.
W poprzednich dwóch projektach muzyk ten nawiązywał wyraźnie do jazzowej tradycji. Jego zdaniem, mimo rewolucyjnych zmian niemal w każdej dekadzie, nadal mocno tkwią w jazzie niezbywalne elementy tradycji. Jej echa są nierzadko wyczuwalne w projekcie "Inner Flight Music", choć rozmaitość stylów i form, jakie możemy tu napotkać, jest imponująca, a tworzą one ciekawą całość. Niemal każdy z utworów na płycie powstał w innym składzie – od duetu z fortepianem, granych w składach combo, na akompaniamencie dużej orkiestry kończąc.
Tym sposobem Tobias Wiklund dał się poznać jako ciekawy kompozytor i aranżer. Wśród rozmaitości napotykamy: utwór w stylu cool jazzu "Awakening", dość abstrakcyjny "Ssssh", oparty na transowym rytmie "Earth & Dust" z narracją a’la Miles Davis, skoczną melodyjkę w formie zbliżonej do produkcji Chucka Mangine’a, trzecio-nurtowe "Subway Smiles" czy "Child of Eternal Suns", balladę z optymistycznym przesłaniem "The Sun’s Rays …", bałkański taniec przechodzący stopniowo we free jazz "Inner Flight Music", jak i powolny marsz "Atomic Stringency" zakończony efektownym popisem technicznym w stylu Dona Ellisa.
Cezary Gumiński
Stunt Records/Mutikulti