Urodzony w Kanadzie syn polskich emigrantów, Jan Lisiecki, skończył właśnie 24 lata i wydał kolejny znakomity album w "żółtych" barwach Deutsche Grammophon, dla której nagrywa od 2012 r.
Kiedy miał 15 lat, NIFC wydał jego debiutancki album z koncertami fortepianowymi Chopina nagrodzony Diapason Decouverte. Lisieckiego nazwano wtedy "prawdziwym wirtuozem, o wyrazistym, naturalnym stylu, któremu trudno się oprzeć". Sześć lat temu otrzymał nagrodę im. Leonarda Bernsteina, a jako 20-latek zagrał pierwszy raz w Carnegie Hall. Błyskotliwą techniką gry nie przysłania emocji, którymi nasyca każdą interpretację.
Wybór dwóch pierwszych koncertów fortepianowych Feliksa Mendelssohna, arcydzieł wczesnego romantyzmu, jest oczywisty. Kiedy Mendelssohn pisał Klavierkonzert Nr 1 g-Moll op. 25, miał 22 lata, był zakochany w 17-letniej pianistce Delphine von Schauroth i jej zadedykował radosne, pełne ekscytujących, dynamicznych momentów dzieło.
Jan Lisiecki doskonale wczuł się w rolę kompozytora, wkładając w wykonanie młodzieńczą energię i entuzjazm. Nasycona subtelnymi uczuciami część druga koncertu urzeka delikatnością, w czym zasługa również Orpheus Chamber Orchestra. Utwory solowe Mendelssohna dopełniają ekscytujących wrażeń. Obowiązkowa pozycja w domowej fonotece.
Marek Dusza
Deutsche Grammophon/Universal