W ostatnim czasie coraz więcej artystów ze sceny metalowej pokazuje światu, że nie tylko potrafi nie tylko roznieść w pył klub utrzymujący się ze sprzedaży piwa, lecz także nagrać coś, co będzie bliższe Belli niż Bestii z bajki Walta Disneya. Wspominałem już, że nowy album Maudlin Of The Well dostępny jest za darmo?
Tak, "Part The Second" można ściągnąć bez opłat ze strony internetowej zespołu. Oczywiście grupa oczekuje, że jeśli komuś spodoba się jej muzyka, wspomoże ją dowolnym datkiem. To już kolejna tego typu akcja po, choćby najbardziej znanych, fonograficznych "wybrykach" Nine Inch Nails i Radiohead. Tym bardziej znaczący, że Maudlin Of The Well z tym albumem staje się pretendentem do tytułu jednej z ciekawszych płyt tego roku.
Przy okazji, jest to całkiem nowa twarz zespołu, więc nikt nie powinien być uprzedzony do "Part The Second". Nie jest to w żadnej mierze dzieło metalowe, ba, wolałbym nie nazywać go rockowym, choć art rock jest chyba najbardziej odpowiednim określeniem na to, co dane było mi usłyszeć. Długie, emocjonalne utwory, komasują w sobie całą gamę różnorodnych uczuć.
Muzyka jest harmonijna, a przed gitary wychodzą wspaniale skomponowane dźwięki skrzypiec. Wokalizy są oszczędne i łagodne. Bez pośpiechu budują klimat całości. Kolejne utwory są jakby stworzone by sprawiać przyjemność słuchaczowi, w takim sensie jak robi to muzyka pop, ale przy okazji mamy do czynienia z prawdziwymi talentami i sztuką...
Muzycy Maudlin Of The Well , choć doświadczeni, nie popisują się. Brak tu jakiegoś nadęcia czy chęci zaimponowania komukolwiek. Jeden temat przechodzi zgrabnie w kolejny, i tak do samego końca "Part The Second". Tam, czeka jeszcze słuchaczy pewna niespodzianka, w postaci małego powrotu do korzeni grania Maudlin Of The Well. Ostatnia kompozycja przypomina o tym, że zespół ten, to nie tylko inteligentna muzyka, ale również moc, której tym razem zabrakło na całej rozciągłości albumu. Źle? Przeciwnie.
Rewelacyjny album, który być może będzie zaliczał się do klasyki gatunku, a w dodatku dostępny za darmo. Brzmi jak historia z bajki, ale takie jest właśnie "Part The Second". Polecam wszystkim ten album, jak również późniejsze dofinansowanie grupy, gdyż prawdopodobnie właśnie teraz, wszyscy budujemy przyszłość dystrybucji i płacenia za muzykę w przyszłości.
M. Kubicki
Maudlin
