Gdyby nie wyjazd na stałe do Niemiec w 1981 roku, dziś Robert Golla byłby stawiany w gronie najwybitniejszych polskich gitarzystów. Zaczynał swoją karierę w bluesowym Irjanie u boku Irka Dudka. Tam dostrzegł go Józef Skrzek, zapraszając do nowo tworzonej grupy, która nagrała muzykę do filmu "Wojna światów – następne stulecie" Piotra Szulkina.
W Niemczech Robert Golla występował z bluesmanem Lutherem Allisonem i amerykańskim zespołem Mac Machine, prowadził także własne power-trio Too Much.
Album "Luxembourg Visit" dokumentuje jego koncertowy wypad do tego kraju, a sam występ odbył się 13 marca 1993 roku w Studio Club. Materiał zarejestrowany wówczas na kasecie DAT jest zaskakująco dobrej jakości, a na wydanie czekał aż 30 lat.
Na scenie towarzyszyli mu niemieccy artyści: wokalistka Stephanie Helbig (Honk), basista Thomas Müller oraz perkusista Robert Pfaff. Repertuar stanowią głównie covery przeplatane własnymi kompozycjami.
Album zadedykował niedawno zmarłemu Jeffowi Beckowi, którego styl wydaje się najbliższy polskiemu gitarzyście. Gra on równie biegle i pomysłowo, a jego inspiracje rozpościerają się od bluesa, funku i jazz rocka po hard rock. Wśród 12 nagrań wyróżniają się interpretacje "Led Boots" z repertuaru Becka, "Little Wing" Hendrixa i "You Can’t Always Get What You Want" The Rolling Stones.
Grzegorz Dusza
GAD