A tu niespodzianka - w środku znalazło się miejsce na nowoczesną jednostkę centralną z odtwarzaczem Blu-ray 3D, pięć głośników satelitarnych, subwoofer Jest też oczywiście pilot. Jednostka centralna oraz subwoofer na pierwszy rzut oka są nie do odróżnienia od ubiegłorocznych.

Wyraźnie inne są głośniki (i w tym momencie przeleciało mi przez głowę - jak wymienili głośniki, to jest nadzieja). Ultrapłaską obudowę (40 mm) wypełniono po brzegi elektroniką (bywa ciepła).

Górna powierzchnia, mimo że błyszcząca i wykonana z tworzywa, nie powinna się szybko porysować, a to dzięki sprawdzonemu pomysłowi na pokrycie jej "gęsią skórką".

Panasonic SC-BTT590

Front urządzenia zajmuje długa otwierana klapka, skrywająca tackę napędu Blu-ray 3D, gniazdo USB (muzyka, filmy, zdjęcia) oraz slot dla kart SD (o identycznym zastosowaniu jak USB).

Podstawowe przyciski Play/Stop oraz Open i Volume umieszczono na górnej krawędzi, schowana wewnątrz obudowy szuflada skrywa jeszcze stację dokującą iPod/iPhone.

Panasonic SC-BTT590 - złącza

Z tyłu ulokowano wejście USB dla firmowej kamery do komunikatora Skype (chyba tylko Panas oferuje taką opcję, opierając ją na dedykowanej i nienaturalnie drogiej kamerce internetowej), wejście sieci LAN + Wi-Fi (to urządzenie "czerpie garściami" z internetu), trzy gniazda HDMI (z czego jedno 3D/ARC - HDMI 1.4), wejście optyczne audio, gniazdo anteny radiowej (sama antenka to symboliczny kawałek cienkiego drucika).

Panasonic SC-BTT590

Dla posiadaczy starszych odbiorników przewidziano jeszcze połączenie audio/wideo trójką RCA. Włączenie zasilania automatycznie uruchamia telewizor (przynajmniej tak się dzieje z moim) i przełącza go na obraz z gniazda HDMI.

Menu - w pełni spolonizowane - można dostosować do odmiennych gustów kilku domowników. Poruszanie się po nim nie nastręcza żadnych problemów. Napęd jest szybki i cichy. Możemy też odczytywać informacje zapisane na pendrajwach (poprzez USB) jak i na kartach SD.

Panasonic SC-BTT590 - Viera Connect

Jednak to, co najbardziej obecnie lansuje Panasonic, to dostęp do VIERA Connect - kolekcji aplikacji sieciowych jak: YouTube (to chyba każdy zna), IPLA (gigantyczne archiwum materiałów wideo pochodzących głównie z Polsatu), IPLEX (dostęp do ok. 1500 filmów kinowych za darmo, nie licząc konieczności obejrzenia reklam), radio internetowe, prognozę pogody, wiadomości, gry i dziesiątki innych.

Oferta legalnych, darmowych materiałów z sieci jest tak gigantyczna, że program TV z anteny przestaje nam już być potrzebny.

Czuję się w obowiązku poinformować, iż urządzenie ma wbudowany system utrudniania życia kolekcjonerom filmów z sieci (jak i, niestety, własnych kopii bezpieczeństwa), po prostu blokując ich odtwarzanie - w praktyce nie udało mi się odtworzyć żadnego MKV, żadnego DVD ani DVIX-a, ani XVID-a czy nawet MPG, poza fragmentem nagranych wiadomości z dziennika telewizyjnego.

Pozytywnie zaskoczyły mnie natomiast możliwości obsługi plików muzycznych włącznie z FLAC 24/96 i 192 (sample od Linna zagrały bezproblemowo!).

Z innych drobiazgów warto wymienić możliwość zapisania ustawień dla 4 różnych użytkowników, w tym m.in. ustawienia equalizera dźwięku, obrazu, tapety ekranu oraz przypisanie smartfona jako osobistego pilota. Posiadacze kamerki do Skype’a mogą liczyć na automatyczne rozpoznanie i przełączanie ustawień, gdy tylko zasiądą przed telewizorem.

Gniazda przyłączeniowe głośników oznaczono pięknie i prosto kolorowymi wtyczkami. Na prawym skraju (patrząc od tyłu) wbudowano spore gniazdo transmitera do podłączenia - bezprzewodowo - dodatkowych dwóch głośników.

Głośniki

Głośniki są nadal plastikowe i ważą tyle co pół kostki masła, subwoofer jest niewiele cięższy, ale... one grają!!! Odrzucając uprzedzenia, trzeba przyznać, że Panas się postarał i dojrzał w brzmieniu (informacja ta dotyczy zarówno odsłuchów płyt audio, jak i filmów).

Gdy zacząłem odtwarzać koncert Davida Gilmoura "Live in Gdańsk" (5 Disc Special Edition), w scenie na początku kamera przesuwała się blisko generatorów sztucznego dymu i było słychać ich świszczącą pracę, jakby się stało obok - właśnie takie efekty kreują naturalność przekazu.

Tłuczone szkło brzmi jak... tłuczone szkło. Urządzenie radzi sobie ze wszystkimi standardami dźwięku towarzyszącymi obrazowi - Dolby Digital Plus, Dolby TrueHD, DTS-HD High Resolution Audio and DTS-HD Master Audio.

W scenach walki produkuje ono sugestywny i wystarczająco masywny dźwięk. Dzięki opcjonalnemu przekaźnikowi bezprzewodowemu (SH-FX71) system można rozbudować do 7.1, a pobierając darmową aplikację na tablet lub smartfon (iPhone/iPad/Android), możemy wszystkim sterować. Firmowe patenty typu Cinema Surround Plus - czyli 25 wirtualnych głośników - też tu znajdziemy. Bardzo udany zestaw.

Waldemar (Pegaz) Nowak