Nocs to relatywnie młoda firma (2008 r.), której korzenie wywodzą się z miłości do sprzętu firmy Apple. Młodzi Szwedzi postanowili nie pozostawać biernymi konsumentami i dać światu coś ekstra od siebie - równie cool jak iPod.

Zaczęli od słuchawek, a teraz przyszła pora na malutkie bezprzewodowe monitory AirPlay produkowane - żeby było ciekawiej - w 6 kolorach (czerwony, szary, czarny, żółty, pomarańczowy i biały). Na rynku nie ma tłoku w segmencie kolumn AirPlay - większość to jednobryłowe all-in-one.

większość to jednobryłowe all-in-one. AirPlay to metoda bezprzewodowego (i bezstratnego) przesyłania muzyki z komputerów PC lub MAC, używających programu iTunes lub innych urządzeń przenośnych pracujących pod kontrolą iOS (iPad, iPod, iPhone). Normalnie, żeby system zadziałał, wszystkie te urządzenia muszą współpracować wewnątrz jednej wspólnej domowej sieci.

Ponieważ Nocs NS2 wspiera DHCP, więc po pierwszym połączeniu wszystkie kolejne będą nawiązywane automatycznie. Jeżeli posiadamy w miarę nowoczesny router, to cała operacja sprowadza się do naciśnięcia przycisku WPS na routerze, naciśnięcia przycisku Setup na obudowie głośnika oraz policzeniu do trzech. Gdy usłyszymy "beep", kolumny stają się dostępne z każdego źródła z AirPlay (można nawet zmienić nazwę, pod jaką się przedstawiają w sieci).

Wcześniej użyłem wyrazu "normalnie", ale firma Nocs poszła o krok dalej, dając nam do ręki AirPlay Direct (odpowiednik Wi-Fi Direct) - nowe rozwiązanie, która zaczęło się pojawiać w sprzęcie pod koniec ubiegłego roku, czyli możliwość bezpośredniego łączenia urządzeń bez pośrednictwa routera.

Nocs NS2 tworzą własną sieć Wi-Fi 802.11 b/g, do której po prostu się podłączamy źródłem. Hurrraaa! W końcu można zrobić imprezę w ogrodzie i nie martwić się o zasięg albo grać sobie w pracy wprost z iPhone’a, nie prosząc informatyka o dostęp do sieci korporacyjnej.

Ponieważ Nocs NS2 nie mają pilota, a jest dodatkowe wejście audio 3,5 mm, więc trzeba było rozwiązać problem wyboru źródła: AirPlay przejmuje kontrolę nad kolumnami, ilekroć pojawi się sygnał; wtedy sterowanie głośnością odbywa się z poziomu źródła (iPod, iTunes), więc fizyczny pilot nie jest do niczego potrzebny.

Producent przewidział też możliwość odświeżania firmware`u, ale - jak na mój gust - jest z tym trochę zachodu i pewnie mało kto będzie to robił, no bo komu się będzie chciało szukać w ustawieniach routera, jaki adres IP mają kolumny?

A to dopiero pierwszy krok... Podpowiem, że IP routera to zwykle 192.168.1.1, dalej trzeba poszukać numer IP kolumn i wpisać go w miejscu adresu w przeglądarce internetowej. Reszta instrukcji pojawia się na ekranie.

W komplecie otrzymujemy przykręcaną antenę i dwa przewody (1,25 m oraz 3 m) łączące kolumny. Przewody są czterożyłowe, zakończone nietypową wtyczką, co wskazuje na to, że sygnał do kolumny pasywnej jest nie tylko wzmocniony, ale i podzielony (dla obydwu przetworników układu dwudrożnego) już w kolumnie aktywnej - mamy zatem rasowy układ aktywny, gdzie każdy przetwornik ma swój wzmacniacz, bez udziału zwrotnic biernych.

Odsłuch

Nocs S2 mają objętość ponad dwa razy mniejszą od Addonów (w sumie też niewielkich), co dało się odczuć w odsłuchu. Z próżnego i Salomon nie naleje, ale z małego... jeśli popatrzymy na Nocsy nie jako na konkurencję do salonu, a jako na głośniki biurkowe lub nawet "sprzęt" do mniejszego pokoju, to ocenimy je w zupełnie innym świetle.

Niedobory na basie nadrabiają żywością średnicy. Jednak to, co jest w nich naprawdę fajnego w stosunku do przytłaczającej większości innych głośników z AirPlay, to fakt, że dysponujemy dwoma osobnymi małymi głośnikami, które możemy rozstawić tak, aby mieć prawdziwą scenę stereo.

Wszystko, co w jakiś sposób ociera się o firmę Apple, jest drogie, Amerykanie "rżną" wszystkich na licencjach, więc nie pozostaje nic innego, jak płacić, jeśli się chce mieć AirPlay. Podsumuję ten tekst w taki sposób: 1 kzł płacimy za brzmienie, a drugie 1kzł - to podatek od luksusu, płacony amerykańskiemu koncernowi. A może umówmy się inaczej: są wystarczająco słodkie i kolorowe, żeby uzasadnić cenę.

Waldemar (Pegaz) Nowak