Bowers & Wilkins P5 Wireless - budowa
Bowers & Wilkins P5 Wireless są dość lekkie - 213 g, cięższe zaledwie o 18 g od wersji bazowej i podobnie jak one - prezentują się jak biżuteria. Zgrabne kształty, odrobina sznytu retro, precyzyjne wykonanie, dają dużo satysfakcji.
Pałąk oraz poduszki są pokryte bardzo delikatną skórą owczą. Słuchawki nie składają się całkowicie, ale w komplecie jest odpowiednio duża i ładna torebka z pikowanego materiału.
Bowers & Wilkins P5 Wireless - obsługa
Do włączania i wyłączania oraz uruchamiania BT służy tylko jeden przycisk. Obok niego jest port USB służący do ładowania; elementy te znajdziemy na dolnej części muszli.
Bateria słuchawek Bowers & Wilkins P5 Wirelesswystarcza na 17 godzin ciągłej pracy. Gdy słuchawki nie otrzymują sygnału ze źródła przez ponad 20 minut, wyłączają się, zatem nie będzie konieczne ładowanie ich co chwilę.
Z boku muszli znajdują się trzy przyciski; dwa z nich odpowiadają za zmiany poziomu głośności, a jeden (środkowy) jest wielozadaniowy - obsługuje pauzowanie (1 x), przerzucanie ścieżki do przodu (2 x szybko), do tyłu (3 x szybko) oraz służy do akceptowania i kończenia połączeń telefonicznych.
Na dolnej części prawej muszli widać gniazdo USB oraz przycisk włączania zasilania i transmisji BT. Z boku znalazły się trzy klawisze, z których środkowy odpowiada za kilka ustawień; pozostałymi dwoma regulujemy głośność.
Pomyślałem, że przesadzili z tą multifunkcjonalnością i rozwiązanie będzie kłopotliwe, ale wcale nie jest. Miniaturowe przyciski działają bez pudła za każdym razem, operowanie telefonem też się sprawdza. Bowers & Wilkins P5 Wireless mają dwa mikrofony, komunikacja podczas rozmowy jest idealna. Zastosowano kodeki BT aptX, SBC i AAC.
BT pracuje w klasie 1, co teoretycznie oznacza transmisję do 100 m, natomiast przepustowość 4 (1Mb/s) jest wystarczająca w urządzeniach tego typu, a znacznie zmniejsza pobór energii. Poduszki słuchawek są zdejmowane, trzymają się na magnesach, dodatkowo ustawiane przez dwa kołeczki.
Pod jedną z nich znajduje się przycisk do resetowania urządzenia, ale ważniejszą funkcję znajdujemy chyba pod drugą - jest tam gniazdo na kabel pozwalający na tradycyjne podłączenie.
Bowers & Wilkins P5 Wireless - przewody i przetworniki
Przewód umieszcza się w specjalnej plastikowe kostce, a następnie układa w wycięciu w muszli. Elementy spasowane są bardzo precyzyjnie, o zastąpieniu tego przewodu innym, np. dłuższym, nie ma mowy. Kabel Bowers & Wilkins P5 Wireless ma długość doskonałą dla urządzeń przenośnych (120 cm) oraz mini-jack (3,5 mm).
Po ściągnięciu poduszek widać 40-mm przetworniki - jak podaje producent: z mylarowymi membranami na nylonowych zawieszeniach i z neodymowymi magnesami. Bowers & Wilkins P5 Wireless to konstrukcja zamknięta.
Odsłuch
Bowers & Wilkins P5 Wireless są lekkie i komfortowe, nie cisną i pozwalają uszom oddychać, ale trzeba je starannie ułożyć, bo nawet niewielkie przesunięcia wywołują wyraźne zmiany w brzmieniu.
W optymalnej pozycji grają z jednej strony pięknie i wytwornie, z drugiej - konkretnie i "po męsku". Ich dźwięk kojarzył mi się zarówno z ich luksusowym wyglądem, jak i solidnością, miał w sobie sporo własnego charakteru.
Najważniejsza jest średnica: dynamiczna, gęsta, a jednocześnie bogato wykończona. Rozdzielczość i przestrzenność były na bardzo dobrym poziomie, wysokie tony nie wnosiły najmniejszej ostrości, ale na samym skraju pasma zostały rozjaśnione.
Rytm pojawiał się stanowczo, skupiał bas w wyższym podzakresie, doskonale koordynował go ze średnicą, podporządkowywał akcji.
Gąbki bardzo łatwo można zdjąć, trzymają się na magnesach i miniaturowych trzpieniach. Pod prawą muszelką znajduje się wejście na wtyk kabla. Pod prawą muszlą mamy podstawowe dane egzemplarza oraz przycisk do resetowania.
Wycieczki w najniższe rejestry były możliwe, ale nie dawały efektów spektakularnych; dźwięk P5 jest zebrany, skupiony, a jednocześnie bogaty i swobodny.
Przełączenie słuchawek "na kabel" zwiększa masywność i wzmacnia bas, na tym tle góra staje się bardziej nieśmiała, ale pozostaje znakomita przestrzenność.
Grzegorz Rogóż