Słuchacze niedawnego festiwalu Jazz Jantar w Gdańsku mieli okazję bezpośrednio podziwiać oryginalne pomysły angielskiego kwartetu z Bristolu, którego członkowie byli związani z rockową grupą Portishead.
Tytuł płyty może budzić skojarzenia z australijskim hard-rockowym zespołem AC DC; i słusznie, jeśli chodzi o dawkę energii emanującej z nagrań Get the Blessing, natomiast w sensie stylistycznym formacja sygnalizuje inspirację twórczością Ornette Colemana i Dona Cherry’ego, lecz nie we free-jazzowym sensie.
Rytmika pomysłów grupy znajduje odniesienia w trip-hopie i punku, natomiast pierwiastek jazzowy uwydatnia się w dość łagodnych liniach trąbki i saksofonów. Tematy obfite w zmienność akcji zostały podane z humorem i dystansem względem tradycyjnych kanonów.
W każdym utworze na "OC DC" roi się od zawirowań stylistycznych, przypominając tym samym takie legendarne angielskie grupy jak Soft Machine czy Loose Tubes. Nota bene, w kompozycji "American Mechano" zaśpiewał sam Robert Wyatt - były członek Soft Machine.
Wielką zaletą utworów prezentowanych przez Get the Blessing jest wpadająca w ucho atrakcyjność linii rytmicznych i melodycznych, które pięknie harmonizuje linia basu.
Cezary Gumiński
Naim / Decibel