Dekonstrukcja-rekonstrukcja wybranych utworów
Milesa Davisa dokonana przez Billa Laswella w tytule
Panthalassa było zabiegiem zasługującym na 5 gwiazdek.
Już kolejny, pochodny projekt Panthalassa: the
Remixes, w którym brało udział kilku znanych DJ-ów,
nie posiadał już tej mocy oddziaływania ani nie wnosił
wiele nowego w operowaniu oryginalnym materiałem.
Miksowanie, dogrywanie i temu podobne przeróbki są
obecnie powszechnością i jeżeli proponuje się nowe
miksy, powinny one wnosić coś odkrywczego, a nie być
tylko kolejnym kolażem z serii.
Kompakt jest właściwie
epką i zawiera 5 krótkich utworów o łącznym czasie
ok. 14 min. Współproducentem całości jest kuzyn Davisa,
Vince Vilburn, który na perkusji grał u niego
w zespole, wkład ma też Carlos Santan, zagorzały fan
Davisa i udzielają się inni dobrzy muzycy, lecz przy
całej sympatii dla muzyki Davisa, trudno doszukać się
w tym projekcie jakiejś głębszej idei. Do słuchania jest
to mało atrakcyjne, a do tańca zbyt ambitne.
Otwierający fragment prób do Freddie Freeloader jest ciekawy
raz, ze względu na charakterystyczne odzywki Davisa.
Freedom Jazz Dance składa się z niezbyt spójnych
trzech części z dograną muzyka i wokalizami Nasa.
It?s about that Time to najlepsza próbka połączenia
historii i współczesności okraszona solo Santany na gitarze.
Aby nie popaść w banał, na wolny rytm Honky
Tonk sprytnie nałożono szybszy i to zagrało. Natomiast
dołożenie instrumentów w Black Satin wprawdzie
zagęściło fakturę, ale nic z tego nie wynikło i nastąpił koniec kompaktu.
Cezary Gumińskl
SONY-BMG