Nieco spóźniona recenzja walentynkowego zestawu tematów z miłosnym tłem. Kompilacja "Jazz Love" to imponująca, na dwóch płytach znalazło się 29 utworów w wykonaniu gigantów jazzu.
Autorzy zestawu nie ulegli pokusie mieszania nagrań dobrych ze złymi.Dzięki temu pierwszej płyty słucha się z zainteresowaniem od początku do końca, a następnie mamy ochotę wysłuchać drugiej. Co ważne, nagrania trochę podczyszczono, wyrównując i rozjaśniając brzmienie tam, gdzie czas pokrył je patyną. Niezawodny Louis Armstrong śpiewa "I’m Crazy `Bout My Baby", a jego trąbka wywołuje niezmiennie dreszcze na moich plecach. Znakomitych trębaczy grających z uczuciem jest tu więcej: Miles Davis, wielki amant Chet Baker, Dizzy Gillespie.
Zachwycająca Billie Holiday sączy powoli "All Of Me" tak, że jej obecność czujemy przez skórę. O palmę pierwszeństwa wśród zakochanych wokalistów walczą Frank Sinatra i Tony Bennett. Jest sporo jazzu najwyższej klasy w wykonaniu: Duke`a Ellingtona (genialna "Satin Doll”), Theloniusa Monka, Dave`a Brubecka i Colemana Hawkinsa. Orkiestrami dowodzą: Count Basie i Genn Miller, śpiewają Nina Simone i Betty Carter. Okazja na prezent zawsze się znajdzie.
Marek Dusza
Sony Music