Trzydzieści jeden lat temu powstał jeden z najważniejszych zespołów w historii polskiego jazzu String Connection. Ich albumy "Workoholic" z 1982 r. i wydany rok później "New Romantic Expectations" należały do moich ulubionych.
Kto nie zna wcześniejszych nagrań grupy, niech sięgnie po wydany pięć lat temu trzypłytowy album "Dębski’s String Connection", a wszystkim polecam ich najnowszą produkcję "2012". Lider, skrzypek i kompozytor Krzysimir Dębski skrzyknął najlepszy skład zespołu z saksofonistą Andrzejem Olejniczakiem, pianistą Januszem Skowronem, basistą Krzysztofem Ścierańskim i perkusistą Krzysztofem Przybyłowiczem. W dwóch utworach śpiewa gościnnie Anna Jurksztowicz. Większość kompozycji jest dziełem Krzesimira Dębskiego, wiele inspirowanych melodiami świata. Album otwiera przebojowy temat "Istrian Sideways".
Melodia łatwo wpada w ucho, a rytm zachęca do przytupywania. Bałkańskimi motywami zaskakuje "Croatia On My Mind". Czy podśpiewuje sam Dębski, nie wiem, ale jego solówka na elektrycznych skrzypcach jest ekscytująca. Tajemniczy wstęp klarnetu basowego Olejniczaka do "El Juguete" zwiastuje jazz-rockowe brzmienia jak za najlepszych lat zespołu. Nawet popowa kompozycja "O czym marzą dziewczyny" śpiewana przez Jurksztowicz ma jazzowe motywy i lekki, funkowy rytm.
Marek Dusza
POLSKIE RADIO