Bogate festiwale, na których liczba sprzedanych biletów jest nieporównywalnie większa od tych rozdanych sponsorom i znajomym organizatora, mają ambicje przedstawiania nie tylko premierowych projektów, ale i dzieł napisanych na zamówienie. Festiwal w Bergenz zwrócił się do weterana norweskiego jazzu, Terje Rypdala, z taką propozycją. Powstało dzieło wzorowane na muzykę filmową, ścieżka dźwiękowa wyimaginowanego kryminału black-noir.
Terje Rypdal ma doświadczenie w dużych formach, jest mistrzem eklektycznych form łączących brzmienie orkiestry. Tu występuje Bergen Big Band pod kierunkiem Olava Dale`a, z jazzowym kwartetem lidera. Na trąbce gra w nim utytułowany Palle Mikkelborg naśladujący zbyt nachalnie styl Milesa Davisa.
Zapożyczeń jest tu więcej, już w drugim temacie "Prime Suspects" orkiestra realizuje free-jazzową aranżację á la Ornette Coleman, a saksofonista gra atchnioną solówkę w stylu Johna Coltrane’a z jego ostatniego, uduchowionego okresu twórczości. Choć lubię big-bandowe brzmienia, za dużo w tej muzyce ałaganu. Szczęśliwie lider nie poskąpił nam ekstatycznych gitarowych fraz, stawiających go w gronie najoryginalniejszych gitarzystów na świecie.
Marek Dusza
ECM/UNIVERSAL MUSIC