Międzynarodowe trio Phronesis jest moim odkryciem 2014 roku. Dość późnym, bo wpadła mi w ręce dopiero ich czwarta, koncertowa płyta "Life to Everything" nagrana w teatrze The Cockpit podczas London Jazz Festival 2013.
Znakomitą rekomendacją jest drugie miejsce albumu w rankingu krytyków brytyjskiego magazynu "Jazzwise". - To dziś jeden z najbardziej ekscytujących zespołów na naszej planecie - napisał o nich "Jazzwise". Trio Phronesis założył duński kontrabasista Jasper Hoiby, a dołączył brytyjski pianista Ivo Neame i szwedzki perkusista Anton Eger. Ich drugi album "Green Delay" był nominowany do Parliamentary Jazz Awards. Następny "Alive" był płytą roku 2010 w magazynach "Jazzwise" i "MOJO".
Muzyka Phronesis wciąga tajemniczością, porywa ekspresją, koi łagodnymi melodiami. Nic tu nie jest oczywiste, przewidywalne, muzycy wydają się nie widzieć ograniczeń dla fortepianowego tria, odkrywają jego nowe możliwości.
Kapitalne solówki gra na kontrabasie Jasper Hoiby, jego dynamiczne akordy są siłą napędową zespołu. Śpiewne pasaże pianisty Ivo Neame koncentrują uwagę słuchaczy. Perkusja Antona Egera nasyca muzykę soczystym rytmem.
Anglicy nie mogą się mylić doceniając Phronesis, mają ten zespół na wyciągnięcie ręki i śledzą ich karierę. Ja polecam ich wszystkim, to trio przyszłości i rychło powinno zagościć na naszych festiwalach. Ich koncerty są jak zapierający dech spektakl.
Marek Dusza
EDITION/MULTIKULTI