Paolo Fresu należy do absolutnej czołówki europejskich trębaczy jazzowych. Łączy w sobie perfekcyjny warsztat wykonawczy (co za ton!) z talentem improwizatora i kompozytora. Uri Caine jest zaś indywidualistą o nienagannej technice, który z upodobaniem próbuje scalić muzykę klasyczną z jazzem. Dekadę temu Włoch i Amerykanin znaleźli szybko wspólny język, a niniejszy album jest trzecim owocem ich współpracy.
Uwieczniono na nim koncert obu artystów, jaki miał miejsce w mediolańskim teatrze. Mimo że każdy z muzyków wyrażał niejednokrotnie ciągotki do projektów progresywnych, to spotkanie miało całkiem relaksujący, aczkolwiek ambitny charakter. Muzycy oczarowali publiczność, interpretując z nieprzeciętnym wyczuciem kompozycje Jana S. Bacha, George’a Gershwina, Gustava Mahlera, Johna Lennona, Barbary Strozzi i Edena Ahbeza.
Różnorodny repertuar pięknie się komplementował. Fascynująco wypadło wplecenie motywu "Caruso" Lucio Dalli w Bachowski "Minuet". Paolo Fresu nadał brzmieniu trąbki ton iście symfoniczny, a Uri Caine w swych układanych z polotem improwizacjach starał się być jak najbliżej idiomu jazzu. Szkoda, że wspaniałe doznania artystyczne i jakość nagrania zburzyły fatalnie zmiksowane oklaski publiczności.
Cezary Gumiński
TUK/GIGI DISTRIBUTION