Po Tomaszu Stańce i Marcinie Wasilewskim w prestiżowej wytwórni ECM Records debiutuje saksofonista Maciej Obara ze swoim polsko-norweskim kwartetem. To nobilitacja i od razu sukces, bo pierwsze zagraniczne reakcje na płytę "Unloved" są entuzjastyczne.
Co ciekawe, Maciej Obara już na początku swojej kariery wpadł w ucho szefowi ECM Records Manfredowi Eicherowi, który polecił go... Tomaszowi Stańce i czekał, jak rozwinie się styl młodego saksofonisty. Teraz Obara prezentuje dojrzałe brzmienie, klarowną koncepcję muzyki i znakomity zespół, z którym występuje i nagrywa już od sześciu lat.
Obok kompozycji lidera tylko tytułowe nagranie płyty "Unloved" jest dziełem Krzysztofa Komedy do filmu "Niekochana" Janusza Nasfetera. Nostalgiczny motyw roztacza nad muzyką kwartetu ulotny liryzm, tak charakterystyczny dla polskiego jazzu.
Ci, którzy znają Macieja Obarę z gry bardzo ekspresyjnej, będą zaskoczeni, że potrafi z wielkim wyczuciem nastroju powoli wydmuchiwać powietrze cyzelując brzmienie tak, by poruszyło nas do głębi.
Precyzyjna skandynawska sekcja rytmiczna nie jest w stanie ochłodzić gorących akordów fortepianu Dominika Wani. Swą uwagę równo dzielę pomiędzy zachwycającymi solówkami Obary i właśnie Wani. Ich współpraca z Norwegami przyniosła nam jeden z najpiękniejszych albumów 2017 roku.
Marek Dusza
ECM/UNIVERSAL