Dotychczas akordeonista Peirani preferował działalność w klimatach kameralnych, realizowanych w małych składach. Toteż otwierający płytę rockowy temat "This Is the New Shit" (kompozycja Marilyna Mansona), choć zaczyna się niewinnie, szybko przybiera hard-rockową formę, co odbieramy z pewnym zaskoczeniem.
Używając akordeonów, instrumentów klawiszowych, dzwonków i elektroniki, Vincent Peirani zademonstrował tu swą bezkompromisowość, ale to samo dotyczy gry elektrycznego gitarzysty Federico Casagrande i energetycznego perkusisty Ziva Ravitza.
Cała trójka jest otwarta na mieszanie różnych form, gra z nietuzinkowym entuzjazmem i imponującą interakcją. Momentami odnosimy wręcz wrażenie, że pomysły aranżacyjne i dynamika bijąca z nagrań jest kreowana przez progresywną formację rockową.
Najmocniejszy akcent odnotowujemy w ognistej interpretacji kompozycji "Copy of A" grupy Nine Inch Nails. Choć przeważają na płycie gorące i wyraziste utwory (w połowie skomponowane przez lidera), to odnotowujemy również odmiany nastrojów w cyrkowo-tanecznej miniaturce "Circus of Light", refleksyjnie łagodnym "Les Larmes de Syr", romantycznym "Twilight", ilustracyjnym "Heimdall" czy w elektronicznie ozdobionej kołysance "Ninna Nanna". Dla fanów otwartych na niekonwencjonalne stylistyki to fascynująca przygoda.
Cezary Gumiński
ACT/GiGi Distribution