Ten album wielkiego kontrabasisty ukazał się w wersjach cyfrowych oraz w limitowanym wydaniu audiofilskim (2 LP). Zawarta na nośnikach muzyka stanowi ścieżkę dźwiękową do niedawno opublikowanego filmu dokumentalnego.
W dokonaniach 85-letniego Cartera jest właściwie zawarta historia głównego nurtu jazzu z ostatniego półwiecza. Muzyk ten ma na koncie współpracę z plejadą jazzowych luminarzy z Milesem Davisem na czele. Pełen sił witalnych Ron Carter nagrał kilkadziesiąt albumów własnych oraz wziął udział w nagraniu ponad tysiąca płyt innych wybitnych artystów.
Zaczynał klasyczną edukację muzyczną od gry na wiolonczeli i chyba stąd oprócz gry na kontrabasie grywa też na akustycznym basie picolo. Ton jego instrumentu jest zawsze śpiewny i niezwykle szlachetny, a wplatanie wątków melodycznych do rytmicznej linii kontrabasu to absolutne mistrzostwo.
Najpełniej artyzm Cartera oddaje tytuł tej płyty, bo muzyk ten gra zawsze właściwe nuty we właściwym miejscu. W nagraniach z ostatnich lat Carterowi towarzyszą wymiennie: orkiestra Westdeutsche Rundfunk, gitarzyści Russel Malone, Bill Frisell, kontrabasiści Stanley Clarke, Christain Mc Bride, saksofonista Jimmy Greene, czy słynny Jon Batiste jako pianista. Choć utwory z udziałem dużej orkiestry są niezbyt typowe, to w pozostałych tematach mistrz oddał cudowny klimat swego kameralnego muzykowania.
Cezary Gumiński
In + Out Records