Giovanni słuchał muzyki będąc jeszcze w łonie matki, kiedy ta chodziła na koncerty i słuchała muzyki praktycznie wszędzie. Od narodzin jazz towarzyszył mu w dzień i w nocy, bo rodzice mieli bogatą kolekcję płyt.
Ojciec był managerem jazzowych muzyków, więc zabierał go na koncerty. Pianino-zabawka, a później fortepian stały się obsesją Giovanniego od wczesnych lat dziecięcych. W domu często bywał trębacz Enrico Rava, który zaprosił nastoletniego pianistę do swojego młodzieżowego zespołu.
Nie upłynęło wiele czasu, kiedy Giovanni Guidi grał z Ravą na światowych scenach. Wreszcie zaczął z trębaczem nagrywać płyty dla ECM-u, a wkrótce z własnym zespołem. Wrodzona wrażliwość na brzmienie, wyobraźnia i talent do budowania wciągającej narracji cechuje wszystkie albumy Guidiego, nagrane z kontrabasistą Thomasem Morganem i perkusistą Joao Lobo.
Na najnowszej płycie - "A New Day" - dołączył amerykański saksofonista James Brandon Lewis, którego free-jazzowe inklinacje przyniosły nieoczekiwany rezultat, kiedy pod okiem Manfreda Eichera po raz pierwszy spotkał się z koncepcją łagodnego brzmienia ECM-u.
Tak w studiu La Buissonne powstał album pełen nastrojowych brzmień, romantycznych klimatów i relaksujących dźwięków. Idealna muzyka na leniwe letnie popołudnie, zaś w jesienne wieczory zachęci do kontemplacji.
Marek Dusza
ECM/Universal