W latach 90., kiedy śpiewała w grupie Varius Manx była jedną z najpopularniejszych wokalistek w naszym kraju, ale takie życie zupełnie jej nie pasowało. Ciągnęło ją ku innej, akustycznej muzyce, czego dowodem były wspólne nagrania z Johnem Porterem.
Solowe albumy Anity Lipnickiej są jeszcze bardziej wyciszone. Poprzedni "Hard Land Of Wonder" wypełniały utwory anglojęzyczne. "Vena Amoris" to już płyta z polskimi tekstami, bardzo intymnymi, odsłaniającymi duszę artystki.
Łagodny i ciepły śpiew Anity Lipnickiej doskonale sprawdza się w wypełniających album wysmakowanych balladach. Trochę tu country, trochę folku i indie rocka, mnóstwo dźwiękowych smaczków.
Oprócz akustycznych gitar i fortepianu słychać na "Vena Amoris" gitarę stalową, banjo, kontrabas, wibrafon, żadnych syntetycznych dźwięków. Anicie towarzyszyli w nagraniach angielscy muzycy i jej partner życiowy John Porter.
Grzegorz Dusza
MYSTIC