Trzeci, pożegnalny album najsłynniejszej muzycznej pary w naszym kraju nie przynosi żadnych zmian w stylistyce wypracowanej na wcześniejszych płytach.
Lipnicka i Porter wciąż wykonują nieśpieszne ballady wzorowane na twórczości Cohena, Dylana, Tinderstriks czy Walkabouts, ale wykazują oznaki zmęczenia.
Formuła akustycznego grania wymaga od wykonawcy szczególnego zaangażowania, umiejętności pisania chwytliwych melodii i skupiania na sobie uwagi. Tego zabrakło na nowej płycie duetu.
Na szczęście "Goodbye" ratuje stylowa produkcja Chrisa Eckmana, lidera Walkabouts, który zadbał o zróżnicowane aranżacje wykorzystujące skrzypce, dęciaki, harmonijkę, smyczki i fortepian.
Grzegorz Dusza
POMATON EMI