Za sprawą serialu emitowanego w TVP odżyła pamięć o wielkiej polskiej wokalistce. Znów, tak jak blisko pół wieku temu, mamy do czynienia ze swoistą germanomanią. O jej naznaczonym tragicznymi zdarzeniami życiu można przeczytać w niemal każdej gazecie, bardzo ciepło wspominają ją ludzie, którzy z nią pracowali. Pojawiły się także płyty z jej piosenkami.
Najpełniejsza z nich to dwupłytowa reedycja albumu z "Z archiwum Polskiego Radia" zawierająca wybór jej najpopularniejszych piosenek, także tych śpiewanych po niemiecku, angielsku i rosyjsku. Trudno pozostać obojętnym wobec jej pełnych poetyckiej zadumy piosenek śpiewanych pięknym, krystalicznie czystym głosem o uzdrawiającej mocy.
Mieliśmy gwiazdę o międzynarodowym statusie. Trochę dziwi, że w Polsce nikt nie chciał realizować serialu opartego na jej życiorysie. Zrobili to Rosjanie, gdzie szczególnie ceniono jej talent. Może sukces serialu zachęci twórców do realizacji filmów poświęconych innym postaciom naszej sceny, choćby Czesławowi Niemenowi.
Grzegorz Dusza
POLSKIE RADIO