Szczery, uczciwy facet, dobrze śpiewający o życiowych sprawach. Zwyczajnie, prosto i nieskomplikowanie..., a jednak jest w tym coś więcej. Przede wszystkim świetna realizacja i dobrze napisane piosenki.
Płyta w klimatach północnoamerykańskich, widać fascynację brytyjskiego piosenkarza takimi postaciami jak Randy Newman czy Neil Young. I podobnie jak oni, długo każe czekać swoim fanom na nowy album. Sześć lat minęło od wcześniejszej płyty England, Half English.
Dwanaście nowych utworów zostało wyprodukowanych przez Granta Showbiza, a w nagraniu płyty udział wzięli Ian McLagan, Ben Mandelson, Lu Edmonds, Martyn Barker oraz Simon Edwards. Billy Bragg jest takim brytyjskim Jackiem Kaczmarskim. Był nadwornym pieśniarzem strajkujących w latach 80., a The Times obwołał go "Skarbem Narodowym". I piosenkarz kontynuuje swoją twórczość, grając zaangażowane piosenki.
Jest tu więcej utworów traktujących o miłości niż o sprawach społecznych, ale cóż... nie czas i miejsce dla bardów w Anglii. Płyta jest wydana w dwóch wersjach: w wersji z zespołem i z samą gitarą. Dzięki temu ci, którzy chcą się nauczyć tych piosenek, nie muszą słuchać "przeszkadzajek" .Nie najnowszy, ale doskonały pomysł, prawda?
Tomasz Jakubowski
KARTEL MUSIC