Ponieważ ostatni album grupy Killers "Day & Age" nie był zbyt udany, muzycy postanowili zrobić sobie przerwę i poświęcić się solowym projektom. Impulsem do pracy dla wokalisty i nieformalnego lidera grupy Brandona Flowersa stał się utwór "O Sad American Night", który, nie wiedzieć czemu, na tamtą płytę nie trafił. A że w zanadrzu miał jeszcze kilka równie dobrych piosenek, uzbierał się z tego cały album.
"Flamingo" zawdzięcza nazwę od jednej z podmiejskich ulic Las Vegas, gdzie znajdował się sklep z płytami, które namiętnie kupował młody Brandon. Pewnie stąd w jego nagraniach tyle odniesień do klasyki spod znaku Duran Duran, A-ha, OMD, Roxy Music, New Order czy Chrisa De Burgha. Wzory doskonałe, dlatego i jego solowej płyty słucha się z przyjemnością, choć bez zachwytu. Album powstał przy współpracy znakomitych producentów: Daniela Lanoisa (U2), Brendona O`Briena (Perl Jam) i Stuarta Price`a (Madonna, Killers).
Grzegorz Dusza
Universal