Wieloosobowy kolektyw dowodzony przez Alexa Eberta wciela w życie ideały, które przyświecały kalifornijskim wykonawcom epoki dzieci kwiatów. Podróżują po Ameryce szynobusem, są zapraszani na największe plenerowe festiwale, gdzie dają znakomite, pełne pozytywnej energii występy.
Ich twórczość wywołuje skojarzenia ze stylistyką wytwórni Motown, słodkim kalifornijskim popem The Mamas And The Papas, funkową formacją Parliament, rockową psychodelią spod znaku The Doors, a brzmienie nagrań przypomina słynną ścianę dźwięku Phila Spectora.
Śpiewane na głosy piosenki mają pełen uniesienia religijno-hymnowy klimat. "Man On Fire", "That`s What`s Up", "One Love To Another" czy "Fiya Wata" mogłyby być ozdobą list przebojów końca lat 60. Nie oznacza to, że nie porywają i teraz, kiedy tak modne stały się nostalgiczne wycieczki do korzeni rocka.
Grzegorz Dusza
ROUGH TRADE/SONIC