Wybranie na promocyjny singiel 9-minutowej ballady "Troubleman" to był z ich strony mocno ryzykowny krok. Tworzący grupę Asa Taccone i Matthew Compton mieli jednak ogromne szczęście, że los zetknął ich z Danger Mousem, genialnym producentem mającym na koncie realizację płyt własnej grupy Gnarls Barkley, a także Gorillaz, The Black Keys i Norah Jones.
Spośród stu piosenek napisanych przez duet wybrał dziesięć, które złożyły się na pierwszy album "Electric Guest". Zestawione razem tworzą urzekającą popowo-rockową mieszankę, wzbogaconą o elementy disco, funku i R&B. Muzyka niezbyt absorbuje słuchacza.
Piosenki brzmią lekko, mają przyjemne melodie i łagodne brzmienie. Choć przy realizacji wykorzystano mnóstwo nowoczesnych urządzeń, to nagrania sprawiają wrażenie jakby powstały trzy, a nawet cztery dekady temu.
Grzegorz Dusza
WARNER