W corocznej ankiecie BBC wskazującej wykonawców, na których warto zwrócić uwagę, Ellie Goulding znalazła się na pierwszym miejscu. Młoda Angielka posiada głos o unikatowej barwie - niski i mocny, brzmiący jak skrzyżowanie Dolores O'Riordan, Bjork i Lauryn Hill. Czasem wydaje się, że został on przetworzony, choć tak nie jest.
Do pełnego sukcesu potrzeba jej było tylko przebojów. Pilotujący album "Under The Sheets" wpada w ucho. Podobać się może także podszyty folkową nutą "Guns And Horses" oraz uroczo rozkołysany "The Writer". Szkoda, że cała płyta "Lights" nie poszła w tym w kierunku. Nie wiedzieć czemu producenci uparli się, żeby z Ellie uczynić gwiazdę muzyki tanecznej. W jej piosenkach nazbyt eksponowany jest dyskotekowy rytm, przez co giną wokalne niuanse. Z dwóch wokalistek typowanych na nowe gwiazdy brytyjskiej sceny bardziej podoba mi się Marina And The Diamonds.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL MUSIC