Lionel Richie ma na swoim koncie 100 milionów sprzedanych płyt, 5 statuetek Grammy, Oskara i Złotego Globa. Wylansował mnóstwo przebojów - najpierw w latach 70., występując z grupą Commodores, a od 1981 roku - solo.
Płyt typu greatest hits z jego piosenkami na przestrzeni lat ukazało się już kilka. By się nie powtarzać, postanowił nagrać swoje przeboje na nowo i - żeby było jeszcze bardziej interesująco - wykonać je w duetach. W ten sposób połączył dwie modne dziś wśród wielkich gwiazd tendencje.
Tytuł albumu - "Tuskgee", zaczerpnął od nazwy miasta w Alabamie, gdzie dorastał i kształtował się jego muzyczny gust. Aranżacje piosenek nawiązują do tamtych czasów - do klasycznie brzmiącego rhythm`n`bluesa, soulu i country.
Wśród gości znalazły się same znakomitości: Shania Twain, Kenny Rogers, Willie Nelson czy Pixie Lott. Trafnie dobrane duety brzmią smakowicie, a on sam wciąż zachowuje świeżą barwę głosu. Czarująco wypada zarówno w sentymentalnych, miłosnych songach, jak "Say You, Say Me", "Hello" i najsłynniejszym "Easy", jak i w porywających dyskotekowych przebojach "Dancing On The Ceiling" czy "All Night Long".
Grzegorz Dusza
Universal