Jedenaście lat trwała przerwa wydawnicza No Doubt, spowodowana, powiedzmy to sobie szczerze, udaną solową karierą Gwen Stefani. Dzięki zatrudnieniu w roli producenta Diplo, mogliśmy mieć nadzieję, że "Push And Shove" będzie solidnym albumem, jednak nawet on nie był w stanie uratować piosenek, które miały tutaj jakikolwiek potencjał.
Największym grzechem płyty są przepastnie złe teksty. Jasne, niezbyt wiele osób słucha popu dla wydumanych liryków, jednak właśnie dzięki prostocie tego gatunku można w nim wyrazić pewne emocje w łatwy sposób. Pod tym względem materiał leży i kwiczy, a siląca się na uliczną nowomowę Stefani brzmi zwyczajnie śmiesznie. Najlepiej wypada nieco rockowa piosenka "Looking Hot", także ze względu na bliską piosenkarce tematykę paparazzi. Choć Lady Gaga zrobiła to już kiedyś lepiej, tutaj jest to miła odmiana w stosunku do konwencjonalnych utworów o związkach międzyludzkich.
Zaraz po "One More Summer" zespół gubi się totalnie. Kolejne utwory jedynie wypełniają miejsce na płycie, a sytuację nieco ratuje zmiana tempa na wolniejsze w "Undone", choć i tutaj nic ciekawego się nie dzieje. "Push And Shove" zamyka "Dreaming The Same Dream", piosenka podobna do "Cool" z pierwszej solówki Stefani. Takie zakończenie płyty pozostawia słuchacza z pytaniem, czy w ogóle powrót No Doubt był potrzebny. Odpowiedź nasuwa się bardzo szybko sama.
M. Kubicki
UNIVERSAL