Byłoby nietaktem pytać: to Petula Clark jeszcze śpiewa? Śpiewa i jakby ją to odmłodziło. Brytyjska gwiazda lat 50. i 60. sprzedała 70 mln płyt na całym świecie i jest aktywna na scenie do dziś.
Jej piosenki przez 51 lat były notowane w zestawieniach najpopularniejszych. Od wydanego w 1954 "The Little Shoemaker" do "L’essentiel" z 2005 r. Nowym albumem "Lost In You" ma szansę powrócić na listy przebojów. To najdłuższa kariera gwiazdy show biznesu, bowiem śpiewać zaczęła dla BBC jeszcze podczas II wojny światowej. Petula Clark miała także repertuar francuskojęzyczny, stając się jedną z najpopularniejszych wokalistek od Paryża do Ottawy.
Nowy album "Lost In You" nagrała w studiu Johna Owena Williamsa - Wendy House. Przez okno widziała drzewa i kwiaty jego ogrodu, co znacząco wpłynęło na nastrój nagrywanych piosenek. Ponownie zaśpiewała jeden ze swoich największych hitów "Downtown". To wersja spokojniejsza od oryginału, bardziej refleksyjna.
Co ciekawe, jej głos wcale tak bardzo się nie zmienił. Stracił nieco na blasku i dźwięczności, nie ma w nim już spontaniczności, jak niegdyś. Ale śpiewanie nadal sprawia artystce przyjemność i chce się nią dzielić ze słuchaczami. Nowoczesne brzmienie z pewnością pomoże jej dotrzeć do młodszych słuchaczy.
Grzegorz Dusza
SONY