Do sięgnięcia po tę płytę sprowokowała mnie telewizyjna reklama. Ilustrujący ją utwór "Come" wgryzł mi się w głowę tak mocno, że zacząłem poszukiwania, kto go wykonuje. Okazało się, że to pół-Francuzka i pół-Madagaskarka o imieniu Jain.
Na jej pierwszej anglojęzycznej płycie znalazło się jeszcze kilka równie intrygujących piosenek. Jej afrykańskie pochodzenie ma ewidentne przełożenie na muzykę, którą tworzy. Numery na jej płycie "Zanaka" są bardzo rytmiczne, mają wręcz dzikie brzmienie. Mnóstwo tu instrumentów perkusyjnych, bojowych bębnów i klaskanek.
Szczególne wrażenie robi utwór "Makeba", który mógłby stanowić ilustrację do rytualnego plemiennego tańca. Nawet elektronika wykorzystana w nagraniach ma rytmiczny charakter. Bliskie sercu artystki jest także reggae, czemu daje wyraz w zamykających album piosenkach "You Can Blame Me" i "So Peaceful". Urokliwie brzmi jej angielski, ze specyficznym afrykańskim akcentem i francuską słodyczą. Jain wpisuję na listę moich ulubionych artystów znad Sekwany.
Grzegorz Dusza
SONY