"Krótka płyta o miłości" wcale taka krótka nie jest, bo trwa grubo ponad czterdzieści minut i zawiera standardowe 11 piosenek plus dwa bonusy w postaci dobrze znanej "Nawigacji" (w wersji akustycznej) oraz nagranego z zespołem Pectus utworu "Między słowami".
Patrycja Markowska w swojej twórczości od początku balansuje pomiędzy popem a rockiem. Tak jest także na jej najnowszym krążku. Charakterystyczna chrypka w jej głosie sprawdza się zarówno w dynamicznych kawałkach, jak i balladach.
Na "Krótkiej płycie o miłości" proporcje układają się mniej więcej po równo, ale to właśnie te wolniejsze kawałki skupiają na sobie uwagę. Przede wszystkim pompatyczny duet z Rayem Wilsonem w "Bezustannie". Ten utrzymany w klimacie noir kawałek może liczyć na częste odtwarzanie w radiowych stacjach.
Klimat rockowej ballady zachowuje "Czy przyjdzie wiosna". Strzałem w dziesiątkę okazało się zaproszenie do wykonania duetu "Byś spojrzał na mnie" Marka Dyjaka. W głosach wykonawców wreszcie czuć chemię.
Patrycja Markowska, zachęcając do wysłuchania albumu, napisała, że to płyta dla wszystkich, którzy kochają, kochali lub czekają na miłość. Niestety, po jej wysłuchaniu nie poczułem miłosnego uniesienia. Nie nabrałem także ochoty na ponowne z nią spotkanie.
Grzegorz Dusza
POMATON/WARNER