W drugiej połowie lat 80. norweskie trio A-ha było jedną z najjaśniejszych gwiazd na popowym firmamencie. Ich piosenki ujmowały ciepłą melodyką i romantyczną aurą tak wspaniale tworzoną przez klawisze i chłopięcy wokal Mortena Harketa.
Pamiętamy zapewne takie przeboje, jak: "Take On Me", "The Sun Always Shines On T.V.", "Hunting High And Low", "Stay On These Roads", "Manhattan Skyline" czy "The Living Daylight", który pojawił się w czołówce filmu z Jamesem Bondem w "Obliczu śmierci".
Na nowym wydawnictwie usłyszymy je wszystkie w całkiem innym, choć także atrakcyjnym anturażu. Zgodnie z formułą koncertów unplugged, miejsce syntezatorów zajęły instrumenty akustyczne i smyczki. Nie jest to dla A-ha nowość, bowiem na żywo wykonywali już niektóre utwory w takiej wersji.
"To taki powrót do korzeni tych piosenek" - mówią o płycie sami muzycy. Ich występ zarejestrowano podczas dwóch wieczorów w czerwcu 2017 roku na wyspie Giske u wybrzeży Norwegii, z udziałem 250 widzów.
Trio zaprosiło do występów gości specjalnych: norweskie wokalistki Lissie i Ingrid Helene Havik oraz Brytyjczyków - Alison Moyet i Iana McCullocha, lidera The Echo And The Bunnymen, którego kompozycja "The Killin Moon" zabrzmiała tego wieczoru szczególnie urokliwie.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL