Po reedycji albumów Davida Bowiego z lat 70. przyszedł czas na remastery płyt wydanych w kolejnej dekadzie. Najbardziej komercyjny okres w twórczości "kameleona rocka" otwiera wydany w 1983 roku album "Let's Dance". Brytyjczyk tanecznym krokiem wkroczył do dyskoteki, a pomógł mu w tym wybitny producent i gitarzysta grupy Chic, Nile Rodgers.
Trzy pierwsze numery na płycie to stały repertuar składanek z przebojami Dawida Bowiego. Komercyjne walory "Modern Love", "China Girl" i tytułowego "Let's Dance" są niezaprzeczalne. Ich popularność wzmacniały efektowne wideoklipy. Ale "Let's Dance' to także znakomita kompozycja "Cat People (Puting Out Fire)", w której maczał palce Giorgio Moroder, bluesrockowy "Criminal World", zaśpiewany falsetem, przywołujący nagrania Roxy Music "Withaut You", funkowy "Ricochet" z udziałem sekcji dętej The Asbury Jukes oraz nawiązujący do klasycznego soulu "Shake It".
W nagraniach wziął udział teksański wirtuoz gitary Stevie Ray Vaughan i słynący z atomowego uderzenia perkusista Omar Hakim. Po latach "Let's Dance" wciąż świetnie się broni. Dawid Bowie udowodnia tu, że komercyjna muzyka także może spełniać najwyższe standardy artystyczne.
Grzegorz Dusza
Warner