Każdą nową płytę szkockiej grupy odbieram z wielką radością. Ten wieloosobowy kolektyw pod wodzą Stuarta Murdocha, jak mało który wykonawca, potrafi wprowadzić słuchacza w dobry nastrój, nastawić optymistycznie na cały dzień, ma lepsze działanie niż poranna kawa.
Nie oznacza to, że skupiają się wyłącznie na jasnej stronie życia. W ich piosenkach sporo jest melancholii, filozoficznych rozważań i odniesień do buddyzmu, którego wyznawcą stał się Murdoch.
Płyta "A Bit Of Previous" powstawała w rodzinnym Glasgow, gdzie zespół przeczekiwał pandemię. Piosenki rodziły się ze wspólnego muzykowania, Były jak bryły gliny, które urabiali w taki sposób, by powstało małe dzieło sztuki.
Słuchając duetu Belle And Sebastian, można się przekonać o wielkim potencjale kompozytorskim Stuarta Murdocha i jego kompanów. Potrafią oni oczarować słuchacza rozkosznymi staroświeckimi melodiami, delikatnym brzmieniem gitar, kojącymi smyczkami, soulowymi dęciakami i barwnymi partiami wokalnymi.
Brzmienie retro, które uzyskują w takich piosenkach, jak "Young And Stupid", "Talk To Me, Talk To Me" i "Come On Home", jest wręcz rozczulające. Kłaniają się tu lata 60. i twórczość Burta Bacharacha. Znakomita płyta na lato, w dodatku o terapeutycznym działaniu.
Grzegorz Dusza
Matador/Sonic