32-letnia Brytyjka wydała swój szósty album, który umacnia ją na szczycie najważniejszych wokalistek młodego pokolenia. Zwróciła na siebie uwagę już jako nastolatka publikując swoje nagrania w mediach społecznościowych. Od tego czasu przeszła jednak ogromną metamorfozę – od dobrze zapowiadającej się wokalistki po artystkę najwyższego formatu, której płyty osiągają kilkumilionowy nakład.
Jak wiele dziewczyn z jej pokolenia, była fanką Spice Girls, Britney Spears i Janet Jackson. Zresztą muzykę pop drugiej połowy lat 90. słychać w jej nagraniach, szczęśliwie nie jest jednak nachalnie eksponowana.
Otrzymujemy produkt jak najbardziej współczesny, niemający nic wspólnego z modą retro. Wyróżnia go ostre taneczne brzmienie z uwypuklonym basem, silnie nasycone elektroniką. Stoi za nim A.G. Cook współpracujący także z Beyonce.
Piosenki bazują na techno, hip hopie, elektro popie i soulu. Na nic by to się nie zdało, gdyby nie chwytliwe melodie i wszechobecny taneczny puls. Album "Brat" nie traci impetu, a kilka wolniejszych kawałków daje czas na złapanie oddechu.
Nie należy się doszukiwać w piosenkach Charlie xcx jakiś głębszych treści. To tylko i aż kawał znakomicie zrealizowanej parkietowej muzyki, przy której zabawa na pewno nie będzie obciachem.
Grzegorz Dusza
Warner Music