Jeśli ktoś sądzi, że muzyka brazylijska to tylko samby i bossa novy, niech posłucha "ZII E ZI" nowej płyty jednego z najbardziej utytułowanych przedstawicieli Musica Popular Brasileira - kompozytora, wokalisty i gitarzysty - Caetano Veloso.
Nie bez powodu nazywany jest brazylijskim Bobem Dylanem. Aresztowany za działalność polityczną wyemigrował później do Europy. Powrócił do ojczyzny w 1972 r. stając na czele odrodzonej muzyki brazylijskiej, podlegającej gruntownym przemianom pod wpływem anglosaskiego rocka i popu. Nagrywał różnorodne stylistycznie albumy, ale silnie naznaczone indywidualnością artysty. Jego gitara przypomina momentami Billa Frisella, a w dynamicznych partiach ostre jak brzytwa riffy Neila Younga. To fascynujący album, pełen raptownych zmian nastrojów, chwytliwych melodii, pulsujących rytmów, dający czas na zadumę, wciągający w egzotyczny świat opisywany w języku, którego nie znam, ale jakbym rozumiał przez muzykę.
Marek Dusza
EMARCY/UNIVERSAL