CROSSES

Crosses

Crosses

Wykonanie

Nagranie

Chino Moreno niczym Mike Patton czego się dotknie, zamienia w złoto. Nieistotne czy jeden z głosów młodego pokolenia atakuje z impetem w swoim macierzystym Deftones, eksperymentuje w Team Sleep, czy snuje senne opowieści w post-rockowym Palms; amerykański wokalista za każdym razem wzbudza ogromne zainteresowanie swoją osobą.

Tym razem poza samym Moreno sprawcami zamieszania są dwaj towarzyszący wokaliście muzycy. Ich nazwiska niespecjalnie znane ogołówi są jednak nieprzypadkowe i idealnie uzupełniają emocjonalny projekt Crosses.

Shaun Lopez jest odpowiedzialny za realizację nagrań zarówno post-hardcore`owych, jak i death metalowych zespołów. Współpracował również z Deftones, a w tym czasie zaskarbił sobie uznanie fanów post-hc, grając w Far.

Chuck Doom zaś jest najmniej reprezentatywną postacią dla całego projektu, jednakże, jak twierdzą muzycy w wywiadach, mającą ogromny wpływ na brzmienie Crosses. Choćby i kręcił tylko gałkami przy swoim gitarowym sprzęcie albo za konsoletą, warto oddać mu cześć i hołd, bo zarówno on, jak i Shaun odwalają kawał solidnej roboty.

Twórczość tego projektu ciężko jednoznacznie sklasyfikować. Kiedy panowie, zamiast ambientowo-dreampopowego, prezentują bardziej rockowo-metalowe oblicze, nie sposób nie myśleć o Deftones. Zresztą, jeśli za mikrofonem stoi Moreno, zawsze w pamięci będziemy mieli jego macierzysty zespół. Nie zmienia to jednak faktu, że Crosses ma w sobie ogromny potencjał, który w niedalekiej przyszłości może na moment przysłonić działalność reszty zespołów, w których realizują się członkowie tej grupy.

Na moje oko i ucho, jeśli Crosses zainteresują się promotorzy festiwali, którzy słyną z zapraszania Bat for Lashes, Chelsea Wolfe a nawet Moderat, wkrótce będziemy mówili o kolejnej muzycznej sensacji – bynajmniej nie ze względu na sam udział tego, którego nazwisko pada w tym tekście najczęściej.

Pełnoprawny debiut tria w barwach mojego ulubionego Sumerian Records przynosi nam zlepek dwóch dotychczasowych materiałów EP oraz kilka premierowych kompozycji, które nijak nie odbiegają od poziomu zaprezentowanego na materiałach sprzed kolejno dwóch i trzech lat.

Nie ukrywam, że brak sensownego kontraktu dla tego projektu przez ten czas wydawał mi się być przykrym zrządzeniem losu, ale na całe szczęście w Stanach są ludzie wierzący w ambicje muzyków tworzących dźwięki, które w żaden sposób nie wpisują się w aktualne trendy. Być może to właśnie dlatego trio musiało swoje odczekać, aby trafić pod skrzydła labelu, który jest jedną z ostoi dobrej gitarowej muzyki w XXI wieku, dzięki czemu wreszcie będzie miał okazję na dotarcie do inteligentnego grona odbiorców.

Piętnaście utworów tworzących "†††" dla tych, którzy nie mieli wcześniej kontaktu z grupą, okaże się być ogromnym i niezwykle emocjonującym zaskoczeniem. Ilość smutku i deprechy, którą panowie zamknęli w 56 minutach przy pierwszym podejściu, może być zbyt przytłaczająca, ale z drugiej strony to paradoksalnie całkiem relaksujący - a co bardzo istotne - łatwy w odbiorze i na swój sposób przebojowy materiał. Doskonały przerywnik od zarówno sieczki, jak i muzyki, w której coraz częściej emocje stanowią najmniej istotny element.

Nie wskażę utworu, który dobitnie ukazywałby styl Crosses, gdyż takiego nie ma, ale podskórnie czuję, że wybór singila "Bitches Brew" nie jest przypadkowy. Przekonajcie się sami.

Grzegorz "Chain" Pindor
Sumerian Records

 

 

GATUNKI MUZYKI
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio grudzień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu