Ćwierć wieku - tyle minęło od pierwszej wizyty Die Toten Hosen w naszym krzyżem stojącym kraju. Działalność Niemców z ostatnich lat bardzo wyraźnie pokazuje, że czasy największej kreatywności mają już za sobą. Nie oznacza to jednak obniżonego poziomu płodności. Oto w związku z trasą koncertową po Polsce Die Toten Hosen dzieli się na naszym rynku swoimi największymi przebojami - za jedyne 50 złotych.
I w sumie można by psioczyć na to, że znów wyciąga się z nas kasę za coś, co znamy od lat. Jednocześnie "Największe przeboje" mają kilka niezaprzeczalnych zalet, przez które nie można przejść obok tego wydawnictwa obojętnie. Pomijając pierwszą w historii zespołu piosenkę zaśpiewaną w języku Lecha, czyli "Zamrożona Wyborowa", na dwóch płytach znalazło się jeszcze 39 utworów, które faktycznie mogą być uznawane za to, co cieszyło się największą popularnością w historii grupy. Osobiście bardzo cieszy mnie obecność "Bonnie & Clyde" czy "Pushed Again", jako fana tych medialnych a już trochę zapomnianych przez wielu kawałków. Zapominalskim przypominam, że było to za czasów gdy kanały muzyczne grały jeszcze muzykę (SIC!). Zainteresowani na pewno zajrzą na listę utworów, ale warto wspomnieć dla szerokiego grona odbiorców, że jest tu także m.in. "Wir Sind Bereit", "Liebeslied", "Hier Kommt Alex", "Zehn Kleine Jägermeister", "Friss Oder Stirb" czy "Ich Bin Die Sehnsucht In Dir".
Jednak największą zaletą kompilacji jest fakt jej absolutnej bezkonkurencyjności na polu podsumowania kariery Die Toten Hosen. Żadna z wcześniej wydanych płyt nie pokazuje tak dobrze i w tak szerokim zakresie czym jest ta kapela. Będzie to niewątpliwie idealna wprawka przed polskimi koncertami a i świetna pamiątka po nich, jako że rozległa lista studyjnych albumów nie zawiera prawdziwie obowiązkowych punktów do zaliczenia. Przemyślana decyzja wytwórni i przy okazji bardzo rozsądna realizacja pomysłu.
M. Kubicki
warner